Posty

Wyświetlanie postów z 2015

Własny świat

Chciałbym stworzyć własny świat. Być w nim i kreować wszystko. Chciałbym stworzyć coś wielkiego. Coś czego nigdy nie było. Chciałbym stworzyć własny świat. Dla własnych istot być bogiem. Chciałbym kierować ich losem. Żeby wszystko było idealne. Chciałbym stowrzyć własny świat. Tam gdzie muzyka dla każdego jest przyjemna. Gdzie nikt nie byłby kontrolowany. Każdy czułby wolność i przyjaźń. Chciałbym stworzyć własny świat. Dla każdego dać coś od siebie. Bez wyzyskiwania i kradzieży. Bez pieniędzy i władzy.

Powyrazowonaniowe opowiadanko

Pewnego dnia Konstantynopolitańczykowianeczka poprosiła o pomoc tuż przed ceremonią Lucyferariusza o przysługę. Lucyferariusz jednak nie mógł tego zadania wykonać ponieważ Ceremoniaż wraz z Krucyferariuszem surowo zakazali mu oddalać się. Lucyferariusz spytał więc Nawikulariusza o pomoc. Ten owszem zgodził się, ale tylko gdy będzie miał przerwę. Nawikulariusz na przerwie wraz z Turyferariuszem zaczęłi szukać tego co Konstantynopolitańczykowianeczka zachciała. A był to zbiór ksiąg Rewolwerowca na temat Nabuchodonozora, który niestety nie posiadawszy wyrewolwerowanego rewolwera nic nie mógł zrobić. Księgi te były bardzo wysoko, a w tym pomieszczeniu nawet nie było jak stanąć na jakimś podwyszeniu, bo był tylko stół z powyłamywanymi nogami. Nawikulariusz i Turyferiariusz nie wiedzieli jak sięgnąć po księgi Reworwerowca. Uciekli więc na ceremonię, a Lucyferariusz został samiuteńki. Konstantynopolitańczykowianeczka nie dotrzymawszy zbioru ksiąg Rewolwerowca nie była zła. Sama znalazłszy ksi

Uśmiechnij się :)

Uśmiechnij się, bo bliżej jest tej nocy. Uśmiechnij się, bo nad morze pojedziesz. Uśmiechnij się, bo dostajesz wiele mocy. Uśmiechnij się, bo daleko nie jedziesz. Teraz odpocznij. Troszkę odetchnij. Czeka cię świetna zabawa. Wody plusk i słońca żar. Czyste powietrze i morska bryza. Jednak zanim to pośnij dobrze. Nabierz sił i weź ze sobą uśmiech. Bo bez niego to nic nie zrobisz :)

O spokój...

O spokój toczyła się walka. Za życie ponosili śmierć. Bo bohaterstwo to udręka. By wszyscy mogli spać. Ukłon i hołd złożyć im. Niemców bili walecznie. Po mimo klęski. Przykład zwycięski. 1 sierpnia, Powstanie Warszawskie - ludzie, którzy nie byli obojętni...

Kolejność

4 ściany? - pustka wokół... 3 sylaby? - jedno słowo... 2 odcinki? - długa droga... 1 czas? - tylko trwa 0 odzewu? - tysiące zmartwień... 5 telefonów? - brak miejsca... 6 wizyt? - odpowiedź krótka... 7 tylko zostaje... Posiadajmy 0 zmartwień na czasie naszej długiej podróży. Mamy 1 życie, warto je dobrze rozporządzić. Nigdy nie będzie okazji 2 razy zrobienia idealnie tego samego. Rozum to nie 3 słowa, które wszystko załatwią. Otwierajmy się na inni krocząc w 4 strony. My to nie 5 maszyn do wszystkiego. Czasem 6 razy trzeba powtórzyć, aby ktoś mógł zrozumieć. 7...

To da się pokonać

Idziesz spać, ale nie to nie daje ci zasnąć. Próbujesz swoich sił, ale to jest coraz gorsze. Płaczesz, ale to cieszy się z tego. Modlisz się, a to wrzeszczy. Przerywasz, a to rośnie w siły. Próbujesz znowu, a to słabnie. Bierzesz różaniec, a to zatyka uszy. Pierwsza, druga, trzecia, czwarta i piąta. To uciekło. Możesz spać spokojnie.

Wizja - IV - 2014

IV 2014 Jestem coraz bliżej końca ukończenia tej szkoły. Trudno jak trudno z tą nauką, ale daję sobie radę. Wszyscy oczekują ode mnie że będę im pomagał w zadaniach. Ja wolałbym ich nauczyć, żeby mi już dali z tym spokój. Ciągłe to słyszę: „A możesz jeszcze raz mi to powtórzyć?”. Że o co mi chodzi? Chodzi mi o tylko jedno zdanie, które muszę powtarzać 30 razy, bo każdy chce usłyszeć i się dowiedzieć. Jedno zdanie, które o dziwo było na lekcji. Czy tylko ja potrafię słuchać? Michał wraca ze szkoły do domu. Przechodzi przez park, a tam zaczepia go nieznajomy: - Ej, słyszałem że jesteś dobry z informatyki. Może byś mi pomógł. - Mmm... Kim jesteś? - No nie mów że mnie nie znasz? - Nie znam. - Haha! To widzę panie że nie oglądasz telewizji. - Oglądam, ale unikam tych komunistycznych kanałów. - Że co? Jakie komunistyczne? Przecież demokrację mamy. - Ja tam wątpię w tą naszą demokrację. A ta cała telewizja to jedna wielka propaganda. Co pan chce ode mnie? - Młody

Wiosna państwa

Wszystko się raduję, więc się nie przejmuję, że może być coś źle, ponieważ odeszło to co złe. Iskra już ruszyła, paliwo rozpaliła, będzie tylko lepiej, bo dostaniemy więcej. Słońce się rozgrzewa, ładnie nas ogrzewa; ciemności już odchodzą, bo jasności nadchodzą.

Krótko o Lewym

Głosowanie za lewactwem to popieranie szatana. Oto moje zdanie na temat tego pana. Manipulanta, złodzieja, kłamcy, komunisty. Wprost obiecuje, Nic nie dotrzymuje. Nie chcę już go widzieć.

Wprost

Obiecujesz - słowa nie dotrzymujesz. Kłamiesz... Dlaczego? My chcemy, aby było dobrze. Ty natomiast, swym lewactwem, niszczysz wszystko. Dlaczego piękno ci szkodzi? Dlaczego kłamiesz w żywe oczy? Poglądy tylko dla picu zmieniasz. Poglądy tylko dla poparcia zmieniasz. Obiecujesz i nic się nie dzieje dobrego. Twój naród oczekuje pomocy. No właśnie... Obyś już nim nie rządził. Nie chcemy kogoś kto łamie prawa. Ośmieszyłeś nas. Siebie też, za granicą. Konstytucja... Przeciwko życia jesteś! My się sprzeciwiamy kłamstwom. My! nie damy się oszukać. To wolność nami kieruje. Nie ukradniesz tym razem naszej wolności. Nie ukradniesz tym razem naszych pieniędzy. Nasza wolność, nasze dobra. Nasz kraj. Nadejdzie dzień, kiedy to wszystko nam oddasz. Ty, jesteś przeciwko życia. Przeciwko nam. Honor ludzi - prawdziwych rodaków opluwasz. To się wszystko zmieni. Twoje panowanie odejdzie. My to wszystko zmienimy. My, którzy są przeciwko lewactwu. Zniszczymy wszystkie zło, co zos

Wizja - III - Przyjaźń

III Przyjaźń  Po 2009 roku.  Zadbane metro, a w nim pustki. Michał czeka na swój transport. Wszystko wygląda na nieskazitelne. Ściany są białe, ławki czyste. Tylko ta pustka niepokoi Michała. Widzi on już pojazd do którego chce wsiąść, ale ten nie zatrzymuje się. - EJ! CZEKAJCIE! - krzyknął Michał, ale nic to nie dało. Przecież nikogo w maszynie nie było. Wyskoczył na tory i zaczął biec za pojazdem. Nagle coś niebywałego dzieje się. Michał zaczyna latać i dolatuje do maszyny. Przebija się przez okno, a w środku okazuje się że jednak jedna osoba. Kobieta rok młodsza od Michała. Bardzo piękna: blond włosy, nie za wysoka, ma niebieskie oczy; też jest dobrze ubrana: małe szpilki i sukienka. Michał przez swoją nieuwagę wpadł na nią, a ta straciła przytomność. On nie mógł się z tym pogodzić, że potrącił tak ładną kobietę, która straciła przytomność. Michał, gdy padł w panikę... - CO JEST!? - urwałem się szybko z łóżka – To był sen? Wyglądał na realny. - Nie mogłem uwierzyć w to

Wizja - II - Wierne czasy

II Wierne czasy Między 2002, a 2009. Ciekawie jest tak umieć czytać i pisać. Miałem problemy z cyfrą 2, ponieważ tego „zawijasa” na dolnej części nie potrafiłem dobrze narysować, ale jednak po czasie trenowania i kilku wysiłkach nauczyłem się. Można by rzec że to było moje z pierwszych doświadczeń, gdzie musiałem się wysilić, żeby cokolwiek osiągnąć. Grunt że chciałem, bo co innego wyszłoby, gdybym w ogóle tego nie chciał. Jakoś tak od zawsze lubiłem liczyć. Później dowiedziałem się że to jest matematyka, czyli zagadkowy świat liczb i działań. W pewnym pomieszczeniu widać dużą zieloną tablicę. Jest to zwykła tablica, na której pisze się kredą – zwykłą białą kredą. W tej sali są też ławki, w których są wsunięte po dwa krzesła. Każda ławka posiada dwa wieszaczki na plecaki – jeden haczyk po lewej, a drugi po prawej stronie mebla. Są też jakieś okna i dwa lub trzy kaloryfery pod tymi oknami. Wszystko jest zwykłe. Ściany pomalowane na kolor przyjemnej zieleni, a podłoga... p

Wizja - I - Początek

I Początek Rok 1994. Dookoła widać ciemność. Jest to miejsce dość bardzo ważne dla każdego człowieka, bo w nim każdy zaczynał żyć. Tutaj łączą się ze sobą i powstaje w pełni uformowana istota – póki co pierwsza komórka. Chwile później są dwie, cztery, setki, tysiące. Mijają pierwsze tygodnie... Myślę o tym co to za miejsce. Dlaczego jest tu tak ciemno... Czy ja jestem sam? Bardzo możliwe. Jednak ciekawie jest tak, bo mogę wszystko. Ruszę sobie nogami i.... Co to? Ściana... Myślałem że po za rurką niczego nie ma. Miękka ta ściana, ale.. skoro ta ściana istnieje, to gdzie ja jestem? Co się dzieje?! Ruszam się! Słyszę krzyki. Co się dzieje? - Wychodzi! - krzyknął lekarz – Widzę główkę! 1995. Przyszedł czas narodzin. Rodzice nadali małemu chłopcu imię Michał. Od początku myślał nad wszystkim co go otacza. Szybko nauczył się chodzić, potem mówić. Zadawał dużo pytań i często takie, na które rodzice nie znali odpowiedzi lub uważali że Michał jest za młody żeby znał prawdę.

W piątek miniony

W piątek miniony nowe starcie w życiu się zaczęło. W piątek miniony nowe nam przybyło. W piątek miniony stare rzeczy odeszły. W piątek miniony stare życie już nie wróci. W piątek miniony ostatni raz widzieliśmy. W piątek miniony ostatni raz słyszeliśmy. W piątek miniony nowy rozdział rozpoczęty. W piątek miniony nowy styl wydziergany. Nic takie nie wróci, bo ostatni piątek już był. (O zakończeniu roku szkolnego w 24 kwietnia 2015)

Prosta zabawa

Radosny Radek rozkręcił rower równocześnie rozmawiając. Opowiedział o opadach, optyce oraz oczywistościach. Szybko sięgał - swoje sprzęty. Kręcił komicznie kołem. Potem powiedzieć Chciał Więc wychylił własny wyraz wobec wam. Krzyknął: Pierszoliterowce! - zabawa znana będzie tylko nam.

Trochę szczęścia :)

"Trochę szczęścia" - powie ktoś rozważny. "Trochę szczęścia" - gdy komuś jest potrzebne. "Trochę szczęścia" - daje dobry humor. "Trochę szczęścia" - to co jest na dzisiaj. Patrz, to twój uśmiech jest bardzo ważny. Słysz, te miłe słowa stworzone dla ciebie. Czuj, bo szczęście to jest to co ma każdy z nas. Dziś dzień jest właśnie twój.

...to płacz to coś normalnego

Kiedy wiesz kiedy umrze ktoś bliski... Kiedy nie wiesz co już można zrobić... Gdy myślisz że nikt cię nie kocha... Gdy boli cię serce... Jak zgrzeszysz... Jak umiera ktoś z rodziny... Kiedy ma się już dość... Gdy samemu nie chcę się już żyć... Jak myśli się o skończeniu nad samym sobą... Zadając sobie pytanie "dlaczego"... Kując sobie serce wspomnieniami... Po co?! Czego w życiu jest tak źle? Dlaczego ja? Nie wiem. Jednak bez tego nikt by nie współczuł. Czasem pierwsza miłość musi runąć. To nie jest na złość, ale to jest po to, aby stworzyć coś piękniejszego. Czy winisz Boga? Czego? On pozwala na klęskę, ale nic nie robi po to żeby upokorzyć, a robi to po to, aby dać coś piękniejszego. Zburzyć mały budyneczek, a wybudować willę w sercu. Będzie lepiej. To nie koniec. Nic do stracenia, a wręcz lepiej. Na błędach najlepiej się uczyć, bo to szkoła życia wzywa do Nieba. Jednak trzeba pamiętać że płacz jest czymś normalnym.

Bez sensu

Przedwczorajszym jutrze w okolicy gdzieś tam obok w jasnej ciemności będzie wcześniej coś Dlatego bluza w rurze nie będzie ładniej na łące pachniała Zdania jak i czynności bez sensu powielane jeden za drugim bez znaków nawet Nie sztuka jako głuchy usłyszeć niemego i śmiechu mieć tyle z tego co mysz z sera białego Nie wiesz o co chodzi Tu wszystko jest logiczne po mimo że nawet nie wiesz kiedy kończy się fraza albo zdanie albo jak na to patrzysz to dlaczego to jest takie długie Czemu to ma służyć ze tak napisałem Po to że by coś uświadomić Ale co To że.... To jest bez sensu, tak jak wiele rzeczy, które sami robimy.

Aby nie stracić chwili

Siedzę w pokoju i patrzę na ściany, Myślę o tym że są różne programy, Których to nawet nie świadom, Możemy popaść w ich sidła, I nie zdawać sobie z tego sprawy, Kiedy czas tak szybko leci, Że popatrzenie na zdjęcie znajomego, Czy u niego jest coś nowego? Czy warto? ale jeśli tak, To żeby nie była strata czasu, Który goni, który ucieka, Gdzie zawsze jest go za mało, A przydało by się więcej. Rezygnować trzeba z tego, Co zabiera nieustannie, błyskawicznie, Małe niepotrzebności porzucić, Zanim coś w głowie zabłyśnie. Aby nie stracić chwili....